ZRZUCENIE BOMB
ATOMOWYCH
Na:
·
Nagasaki
Menu:
·
Zdjęcia
Atak atomowy na Hiroszimę i
Nagasaki – jedyne dwa ataki atomowe w
historii, których dokonano w 1945 roku: 6 sierpnia o godzinie 8:15 w Hiroszimie, a 9 sierpnia o godzinie
11:02 w Nagasaki.
Grzyb atomowy
Start
rozpoczął się o 2:45 6 sierpnia. Piętnaście minut później inż. Parsons wraz z podporucznikiem Jeppsonem
rozpoczęli ostatni montaż urządzenia detonującego. O 5:52 samolot "Enola Gay" spotkał się nad Iwo Jimą
z trzema pozostałymi B-29. O 7:25 pilot bombowca sprawdzającego pogodę nad
Hiroszimą przekazał, że warunki atmosferyczne są dobre. O 7:30 Parsons po raz ostatni wszedł do komory bombowej i uzbroił
bombę. O 8:15:19 na miasto została zrzucona, po raz pierwszy w historii, bomba
atomowa.
"Little
Boy" wybuchł o 8:16:02 (czasu Hiroszima), 43 sekundy po zrzuceniu z "Enoli Gay", 508 metrów nad dziedzińcem szpitala Shima, 170 metrów na pd.-wsch. od
mostu Aioi, w który celował bombardier Thomass Ferebee. Wybuch miał siłę
ok. 13 kiloton TNT. Nad centrum miasta zaczął formować się gigantyczny słup
dymu, przybierając kształt grzyba. Jego wysokość sięgała kilkunastu kilometrów.
Szacuje się, że zginęło około 30% populacji miasta (70 - 90 tysięcy
mieszkańców), a liczba ta do dziś jest sporna. Z 76 tys. budynków w Hiroszimie,
70 tys. zostało zburzonych lub uszkodzonych, w tym 48 tys. całkowicie.
Bomba „Little Boy”
zrzucona na Hiroszimę
Zrzucenie bomby na Hiroszimę nie doprowadziło do bezwarunkowej kapitulacji Japonii (silne stronnictwo wojskowych w Tokio, przekonywało cesarza, że Amerykanie dysponowali tylko jedną bombą). Amerykanie zdecydowali więc o kontynuowaniu "nalotów atomowych". Dodatkowym czynnikiem motywującym do szybkiego zakończenia wojny z Japonią były szybkie postępy ofensywy radzieckiej w Mandżurii. 9 sierpnia Amerykanie wykonali kolejny nalot. Tym razem dokonał tego, również należący do 509. Grupy Tibbetsa, B-29 o nazwie "Bock's Car" (od nazwiska jego d-cy Fredericka Bocka). Samolot wystartował z Tinianu o 3:47, a jego pierwszym pilotem był mjr Charles W. Sweeney. O wiele bardziej złożona implozyjna bomba plutonowa "Fat Man" spadła na Nagasaki. Pierwotnie celem miała być Kokura, jednak zbyt duża pokrywa chmur uniemożliwiająca celowanie optyczne oraz coraz bardziej aktywna japońska obrona p. lot nad miastem, spowodowała zmianę obiektu ataku. Bombowiec (pomimo 50 min oczekiwania nie spotkał się nad Yakushimą ze swoją eskortą) skierował się nad cel rezerwowy - Nagasaki. Pogoda nad tym miastem była lepsza, jednak pomimo to bomba nie została zrzucona precyzyjnie. Również tu zastano chmury i ostatecznie wybuchła ona ok. 3 km od planowanego celu, nad dzielnicą Urakami, w której znajdowała się między innymi katolicka katedra. Bomba wybuchła o 11:02 czasu lokalnego z siłą ocenianą później na 22 kiloton TNT. Z punktu widzenia militarnego błąd był kosztowny, ponieważ otaczające dzielnicę wzgórza osłabiły siłę fali uderzeniowej. "Fat Man", pomimo, że blisko dwukrotnie silniejszy niż "Little Boy" w Hiroszimie, spowodował mniejsze szkody w ludziach i zabudowaniach. Niemniej jednak miasto zostało całkowicie zniszczone w promieniu ok. 1,6 km od miejsca wybuchu, a do sporych zniszczeń w dalszych jego częściach doprowadziły liczne pożary. Szacuje się, że eksplozja "Fat Man’a" zabiła 40-70 tys. osób (do końca roku 1945 zmarło 70 tys. ludzi), w tym nieznaną liczbę uchodźców z Hiroszimy.
Bomba „Fat Man” zrzucona na Nagasaki
Ataki bronią atomową wciąż nie
przekonywały japońskich władz do kapitulacji. Kręgi wojskowe były zdecydowane
dalej prowadzić wojnę. Dopiero 10 sierpnia cesarz Hirohito rozkazał przyjąć
propozycję Amerykanów i to jego autorytet, niezaprzeczalny dla żadnego
ówczesnego Japończyka w dużym stopniu zadecydował o kapitulacji kraju. Jedynym
warunkiem japońskiej propozycji przekazanej za pośrednictwem Szwajcarii było,
aby Hirohito zachował tytuł i pozycję cesarza (prerogatywy). Tego samego dnia
wieczorem Truman przyjął kapitulację Japonii i nazajutrz rozkazał wstrzymanie
wszelkich operacji wojskowych (kolejny nalot atomowy z użyciem bomby "Fat Man II" był przygotowywany na 17-18
sierpnia). 15 sierpnia cesarz wygłosił orędzie, w którym ogłosił zawieszenie
broni. 2 września na pokładzie pancernika USS "Missouri" Japonia
podpisała akt "bezwarunkowej kapitulacji".
Oceny długoterminowych skutków
ataków jądrowych na Hiroszimę i Nagasaki nie są jednoznaczne. Według części
szacunków w ciągu kolejnych 6 lat na chorobę popromienną umarło jeszcze 60
tysięcy ludzi. Oszacowanie rzeczywistych strat (zabici i zmarli w ciągu
pierwszego dnia po wybuchu) jest niemożliwe. Oficjalne szacunki amerykańskie w
1945 roku mówiły o 70. 000 śmiertelnych ofiar w Hiroszimie. Jezuici mający
swoja misję w Hiroszimie podawali liczbę co najmniej 100. 000 zabitych. Później
liczba ta stopniowo rosła, co należy przypisać chorobie popromiennej i skażeniu
radioaktywnemu. W wyniku badania prowadzonego przez wspólną komisję
japońsko-amerykańską, które objęły ponad 86 tys. ludzi i trwały do lat 60.
udało się bezsprzecznie udowodnić związek tylko 800 zgonów z wybuchem. Badacze
zadawali ludziom bardzo szczegółowe pytania (np. "na jakim przedmieściu,
jakiej ulicy, w którym domu znajdował się pan, gdy bomba detonowała?") i
na tej podstawie starali się wyliczyć dawkę promieniowania jaka przypadła
każdej osobie oddzielnie. Śledząc dalsze losy tych osób ustalono że:
©Copyright Maciej Garczyk